
W związku z problemami sprzętowymi w Radiu Luz występujemy niekontrolowani i bez smyczy. Omawiamy parę filmów, połączenie DisneyMarvel, plany na odsprzedanie Schwinga Michaelowi Jacksonowi i trochę innych bzdetów. Zapraszamy!
Intro i dźwięki mogą być nieco inne, bo mój komputer wciąż jest martwy. Jak zawsze dziękujemy wszystkim uczestniczącym w odcinku i dziękujemy Pavarrowi za hostowanie podcastów :*
Shownotes
No nareszcie. Przerwa od ostatniego odcinka niebezpiecznie się wydłużała i to bardziej niż zwykle. lecę słuchać!
OdpowiedzUsuńMi też się "Oglaf" skojarzył z "Platinum Grit", ale chyba rysowniczka chyba by o tym wspomniała na swoim blogu.
OdpowiedzUsuńI Konrad, weź przeczytaj "Spiderman loves Mary Jane", zobaczymy, czy będziesz taki twardy.
@kmh, ok, przeczytam, jak sobie znajdę :).
OdpowiedzUsuńA jeśli Oglaf nie jest rysowany przez Trudy, to ja zjem swoją czapkę.
http://www.youtube.com/watch?v=Vl2qeeYMqXg&feature=related
OdpowiedzUsuńOptimus Prime is Giant Truck Man
Ej, kiedy zaprosicie kolesi od Jeża Jerzego?
OdpowiedzUsuńEj, kiedy zaprosicie Borysa Szyca?
OdpowiedzUsuńAlbo Borysa Jelcyna.
OdpowiedzUsuńBor~ata
OdpowiedzUsuńA kiedy zaprosicie mnie, czyli hiper miszczowskiego pro elo Morka? :)
OdpowiedzUsuńPikny odcinek, zróbcie sesję w czasie audycji.
koko: polecam, wsiąkniesz :)
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu na audycji podczas omawiania seriali padł taki tytuł jak Dead Like Me (bodajże Koko o nim wspomniał). Sam serial ma dwa sezony, zaś ostatnio (w 2009) powstała pełnometrażowa wersja. Film nosi tytuł "Dead Like Me - Life After Death". W gruncie rzeczy, jedyny powód, dla którego o tym wspominam (poza faktem, że sam serial był nawet całkiem niezły), to szczegół, iż w wersji filmowej pojawia się pewna osoba, którą z koleii bardzo lubi (tak sądzę) Bele. Otóż jedną z ważniejszych postaci gra... (werble)... Henry Ian Cusick, czyli Desmond z LOST (swoją drogą chyba najlepsza postać tego serialu, jeśli mogę tak skromnie powiedzieć) Mówiąc krótko (bo i tak się już rozpisałem) film dostępny jest w... ehem... "sklepach internetowych" (tu następuje sugestywne spojrzenie) Osoby zainteresowane pewno i tak już film widziały. Cała reszta może zwrócić na niego uwagę choćby z ciekawości
OdpowiedzUsuńPs. Co się zaś tyczy Relax Room'u, to... cóż... można się było spodziewać pewnego odprężenia i odrobiny 'mięsa' na początku. Czyli generalnie bardzo pozytywnie :)
Serial uwielbiam, ale "Life After Death" było cieniutkie. Ten film miał zadecydować o dalszych losach serialu. Chyba się nie udało. Przynajmniej ja bym na więcej takich kasy nie wyłożył. A szkoda.
OdpowiedzUsuńA i tak Desmondo nie ratuje niczego. MASON FTW! Dla niego się to ogląda!
Lulz. Tak popularny wśród komiksiarzy Twitter został już skopiowany przez Naszą - klasę jako tzw. Śledzik.
OdpowiedzUsuńNie ma to jak oryginalne pomysły.
Kiedy pracowałam w kinie, jednym z moich zajęć było siedzenie na seansach 3D i ogólnie ich pilnowanie, więc mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że to działa na tej samej zasadzie, co te papierowe dwukolorowe okularki - dwa razy wyświetlany jest ten sam obraz, nieco rozsunięty na boki, a każda soczewka tych plastikowych okularów wyłapuje tylko jedną z warstw.
OdpowiedzUsuń@wertyp icq został w polsce zrobiony jako gadugadu. Twitter już nawet wcześniej powstał u nas jako blip.pl.
OdpowiedzUsuńnie ma co się dziwić ani w sumie bulwersować, może to spopularyzuje cały system?
"Twitter już nawet wcześniej powstał u nas jako blip.pl."
OdpowiedzUsuńNo i cóż, dla mnie to już wystarczające. Na co komu kolejne klony?
http://www.deadline.com/hollywood/transformers-crew-talk-back-to-megan-fox/
Widzieliście? :)
http://www.pratchett.pl/45,pieklo-pocztowe-na-malym-ekranie.html
OdpowiedzUsuńChyba nie muszę mówić
A kiedy będzie Schwing 67 na stronce?
OdpowiedzUsuń@Adam - ale działa na tej samej zasadzie, tylko zamiast rozdzielania obrazów kolorami rozdziela się je polaryzacją
OdpowiedzUsuńKooookoooo !!! Wstawiaj odcinki!!!
OdpowiedzUsuńNo a z dzisiejszym schwingiem to co?
OdpowiedzUsuń