Player:

sobota, 4 października 2008

Schwing w radiu do cholery.

Przypominam wszystkim, którzy nie jadą na MFK, że w SOBOTĘ O GODZINIE 23 będzie można nas usłyszeć w RADIU LUZ . Którego można słuchać też online :).

To wszystko, dziękuję za uwagę!
Koko

P.S. Jeszcze jedno- jeśli jednak jedziecie na MFK, to absolutnie zagadajcie, ponagrywamy durne rzeczy na dyktafon.

P.P.S. - Nic nie zostało nagrane. KRL poszedł spać w trakcie sobotniego poranka, koko zniknął gdzieś na warsztatach, a ja... ja uznam, że byłem idealny i zrzucę winę na kolegów. O!

20 komentarzy:

Anonimowy pisze...

ale szytwno!

Anonimowy pisze...

hej, dajmy "szalonym radiowcom" jeszcze chwilę

Unknown pisze...

Luźniej panowie

Anonimowy pisze...

Chłopaki się trochę stresują, co widać. Ale miejmy nadzieję że się rozkręcą. ; O

Anonimowy pisze...

A raczej słychać. Już koniec audycji?

Anonimowy pisze...

jak dla mnie bomba :>

Anonimowy pisze...

Dobrze jest. Mi się podobało tak jakoś bardziej zwarto. Tak dalej!

Anonimowy pisze...

Tsza przyznać, że chłopaki zrobiły kawałek niezłej roboty. Można przymknąć oko na autocenzurę. Ważne, że całość była bardziej spójna i konkretna, niż część Schwing'ów. Podanie informacji o komiksach, filmach i konwentach (nawet tych mangowych :>) Innymi słowy, keep it up, guys

Pozdrawiam
Howler

Anonimowy pisze...

Wszystko cacy tylko ta 'autocenzura' powstrzymuje przed rozkręceniem większej beki...

Mariusz Różycki pisze...

To już nie jest "Schwing!", brakuje tego czegoś...

Runek pisze...

Ja słuchałem od połowy i po pierwsze: miałem wątpliwości czy koko to koko. Po drugie: było w miarę normalnie, ale KRL chyba nie rzucił jakąś niesamowitą historią (chyba, że oczywiście było to w pierwszej połowie, albo nie zwróciłem uwagi xD). No i po trzecie: pogoda u mnie (Warszawa) całkiem ładna, żadnych chmur nie widzę, ale mam niedużo okno koło kompa :P

Anonimowy pisze...

Ja też oglądałem od połowy i rzeczywiście czegoś mi brakowało. I KRL trochę nie utrafił z przykładem 'From Hell', nie widziałem komiksu na oczy, ale sam film jest dość hardkorowy. Wycinanie macic, taplanie się we krwi, posuwanie prostytutek w zaułkach syfiastego Londynu itd. A że puścili go o 20:00? No cóż ... :)

Anonimowy pisze...

Jakościowo spoko, wiele się nie zmieniło, ale wolałem jednak starego schwinga xP

Robert Sienicki pisze...

Kolejny odcinek będzie już bardziej jak stary Schwing, ponieważ wcześniej nie wiedzieliśmy, że będziemy puszczani po 23-ciej. Tak więc jakaś straszna cenzura nas nie obowiązuje, więc luz ;)

btw. z MFK nie ma żadnych materiałów. Poza telwizyjnym wywiadem konrada na temat tabletów i moją głupią miną, kiedy stoję za nim.

Anonimowy pisze...

Eee, zapomniałem Was słuchać. Kiedy będzie jako podcast? :>

Anonimowy pisze...

a ja słuchałam:).
Koko rzeczywiście miał sucho w ustach z nerwów. Bele jest dość inteligentny żeby sobie poradzić z tremą i tak trzymaj:).
A Karol dobrze sobie radzi z większą puibliką:).
Żeby tylko nie wpadł w rutyne:). Ale ogólnie nie ma co ich tak surowcem oceniac, fajnie chopaki nawijają, tylko ciut więcej muzy plis.

Anonimowy pisze...

Niestety nie udało mi się was posłuchać "na żywo", będzie możliwość pobrania gdzieś/kiedyś radiowego schwing'a w formacie mp3?

Robert Sienicki pisze...

Tak, jeśli tylko panowie/panie z radia podeślą konradowi zapis audycji.

@makieta: "bele jest dość inteligentny..." oh, stop it. I'm blushing.

Pietras pisze...

'dość' to słowo klucz

joke ;p

Anonimowy pisze...

It's your problem bele:)