Player:

wtorek, 27 listopada 2007

Schwing! 10 - szmoje boje!

Ściągnij odcinek

Gościmy u siebie Daniela Gila Gizickiego, redaktora esensji. Gadamy o dziennikarzach w komiksach, tracimy Belego, odzyskujemy Belego, Daniel gada o komiksach, filmach, książkach. Manfred poznaje nowego przyjaciela i odnajduje nowy sens życia.
Jest trochę dłużej niż zwykle, Daniel to gaduła.
Dobijamy do 10go epizodu i jesteśmy niby oficjalnie podkasterami. Yo, yo.

Shownotes:
- komiksy o których szemramy, to m. in. Transmetropolitan, DMZ, Y the last man
- multiversum, sklep z komiksami po angielsku (on-line)
- teledysk 1, teledysk 2, turtlesy
- polecane były książki autorów: Ursula K. Le Guin, George R.R.Martin

36 komentarzy:

Anonimowy pisze...

"moim marzeniem jest to, żeby utopić się w musie czekoladowym"-> ten tekst mnie absolutnie powalił Koko... X__X

koko pisze...

jezu co tu robisz o tej porze słuchając naszego gadania :D

N.S. pisze...

a gdzie jakieś fajerwerki z okazji 10 odcinka ...?

Anonimowy pisze...

w dzisiejszym odcinku prowadzącym był gil a koko i bele robili za gości ;P troszku przegadane
miło że wspomnieliście o Naruto na konńcu :]

Bartek "godai" Biedrzycki pisze...

Jak dotąd najlepszy odcinek. Mało chaosu, dużo sensu, sporo treści. Więcej takich, pany, więcej :D

koko pisze...

@undone- co powiesz na naglowki, nowe logo, rss i w ogole?

Anonimowy pisze...

Według mnie najlepszy odcinek, bardzo dobry, wylewny i gadatliwy gość który przyćmił trochę Belego. Co do logo o ile "avatar" Belego wyszedł po prostu ładnie/lajtownie to avatar Koko w ogóle mi się nie podoba.

Anonimowy pisze...

Odcinek niechaotyczny, przekazujący dużo, treści z sensownymi rozmowami. Stało się tak głównie za sprawą Gila, który przejął rolę głównoprowadzącego. Koko coś tam jeszcze mówił, ale Bele dał ciała. Gdy go wywaliło w ogóle nie było czuć różnicy. Jeżeli tak ma wyglądać twoje niepicie, to pij ile możesz.

koko pisze...

@celek- wiem, wiem.. robiłem wczoraj, po klejeniu podcastu i za cholerę nie mogłem nic narysować, więc narysowałem i poszedłem spać, bo mnie bele torturował, żebym zrobił swój kawałek koniecznie wczoraj.
poprawię go w wolnej chwili

Anonimowy pisze...

Gil, Żółwie były w piątki!

a motomyszy były niemożebnie słabe...

koko pisze...

@kmh- uwielbiałem motomyszy... mam 2 figurki Vinniego, classic i past version, mój brat ma analogicznego Trotyla i Modo. Mieliśmy też do nich motory, chociaż akurat nie oryginalne. NIECH GRA MUZYKA I GAZ DO DECHY!

Nigatsu pisze...

No Bele się nie nagadał w tym odcinku (chociaż słuchał...).
A odcinek super, dużo gadania na konkretny temat. I mimo objętości nic a nic nie nudzi ("Ooo rety, już koniec?"). Oby tak dalej.
Pozdrawiam
Marcin Pyteraf

Anonimowy pisze...

Nie podoba mi sie ze prowadzacie sie teraz z gizickim - koko przeciez on na ciebie plul jeszcze pare miesiecy temu w esencji a teraz?

koko pisze...

@bols- nie powiem, żebym się tamtą recenzją cieszył, ale nie widzę powodu, żebyśmy nie mogli odbyć normalnej rozmowy. peace, my good man. i zgoda, a Bóg wtedy rękę poda.
w komiksowym światku zbyt dużo jest animozji, żeby pielęgnować nowe. było, minęło, wyszedł fajny podcast.

Nerwoman pisze...

bols: co innego opluwać kogoś, a co innego gadać z nim...Swoją drogą to z tym musem było zajefajne :P A i nowy top na stronce...wreszcie bele wygląda jak bele :D A butelczyna rządi!!

Anonimowy pisze...

Mało was, oj mało w tym odcinku i o dziwo bardzo dobry efekt końcowy :D
Jeżeli bele będzie się tak zachowywał jak słucha koko i nie pije w przerwach piwa, to z miłą chęcią sama mu to piwo kupię, bo tak dalej byc nie może! ;P
"moim marzeniem jest to, żeby utopic się w musie czekoladowym" - po.Owalające
Mimo mego jakże młodego wieku, nawet ja oglądałam kreskówkowe Żółwie i Motomyszy z Marsa ("niech gra muzyka i gaz do dechy!" ;) łezka się w oku kręci )
Gil może wpadac częściej :)

Mikey-for-President pisze...

phew. nawet ja oglądałem motomyszy z Marsa. Co prawda na FoxKids o jakiejś chorwej godzinie (22? 23?)

a jak usłyszałem o Myszach to od razu Pinki i Mózg

Pietras pisze...

Motomyszy xD to było coś.
Nowe logo? Poprzednie było lepsze. Może bele na tym wygląda lepiej ale narysował sobie za długie ręce xd

Silvan pisze...

Tak z nienacka dopowiem coś na temat kwestii niewyjaśnionej w odcinku - w "Trudno być Bogiem" Maksym Kammerera nie ma i już.


A motyw z musem czekoladowym wymiata XD

Bartek "godai" Biedrzycki pisze...

Daniel, zamówiłem DMZ z Multiversum. Jak będzie słabe, to na najbliższym WSK pokażę ci język.

Daniel Gizicki pisze...

godai - powinno Ci się spodobać. Jeszcze nie spotkałem niepochlebnej opinii o DMZ.
Najwyżej pokażesz mi język...
mam pytanie do Silvana
jakie książki oprócz "Fale tłumią wiatr", "Przenicowany świat" i "Żuk w mrowisku" wchodzą w cykl, w którym pojawiali się Wędrowcy? Bo natrafiłem jeszcze na opowiadanie w polskim wydaniu "Daleka tęcza". Czy "Trudno być bogiem" zalicza się do tego cyklu?
pozdrawiam

Anonimowy pisze...

dobry odcinek. teraz bedzie wam trudniej doskoczyc do tak podniesionej poprzeczki. tym wieksza moja ciekawosc co do kolejnego schwinga.

Anonimowy pisze...

Zdecydowanie jeden z lepszych Shwingów - tylko niepijący Bele jakiś taki cichy jest :D I słucha do tego :D Cuda panie :D
Jeśli ktoś lubi Ursule Le Guin, polecam też książki Philipa K. Dick'a.
"Porównaj Tolkiena z Sapkowskim"... Jezu to na maturę niektórzy musieli zrobić... Na podstawie "Trudno być bogiem" powstaje teraz gra komputerowa.

Anonimowy pisze...

"Daniel, zamówiłem DMZ z Multiversum. "

hehe, ja tez. Przyznaj się, ile dostajesz procent!

Silvan pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Silvan pisze...

@gili: Przede wszystkim ciężko jest powiedzieć o Wędrowcach, że się pojawiają. Odpowiadając na pytanie, chociaż trudno nazwać to cyklem, seria umieszczona we Wszechświecie Południa (nazwa nadana przez fanów) składa się z kilkunastu powieści i opowiadań, powiązanych powtarzającymi się bohaterami (jak chociażby Maksym Kammerer). "Trudno być bogiem" należy niej, ale obecność Wędrowców nie jest tam tak eksponowana, jak na przykład w "Żuku w mrowisku".
Pozdrawiam.


Dodatkowo, żeby nie komentować całkowicie na tematy nieSchwing!owe, to muszę powiedzieć, że opening do Wojowniczych Żółwi Ninja bardzo wpada w ucho ^^

Silvan pisze...

Przepraszam za dwa posty pod rząd. Zapomniałem wypisać książek dla gila. Oto one:
-Południe: XXIIw. (stąd nazwa świata)
-Próba ucieczki
-Daleka tęcza
-Trudno być Bogiem
-Ślimak na zboczu (tej książki jednak nie polecam, jeśli ktoś nie ma na nią dużo czasu, bo jest napisana w dziwny sposób)
-Przenicowany świat
-Koniec eksperymentu Arka
-Przyjaciel z piekła
-Żuk w mrowisku
-Fale tłumią wiatr
Mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałem. Strugackich czytałem ostatnio dość dawno temu.

Daniel Gizicki pisze...

o dzięki wielkie!
No ja właśnie przerwałem "Ślimaka na zboczu" na rzecz powtórki z Grzędowicza. I zgadzam się że jest jakiś dziwny i nie wciąga tak jak choćby "Żuk w mrowisku"
A co do pojawienia się Wędrowców to to taki skrót myślowy.

A Multiversum nic mi nie odpala, ale myślę, że na WSK będę musiał o tym z nimi porozmawiać :D

Silvan pisze...

Proszę.

Philip K. Dick, o którym pisał rasznu, to pisarz zdecydowanie pierwszej klasy, chociaż nie dla każdego. Spory dorobek, od książek tak genialnych, jak "Słoneczna loteria" do tak dziwnych, jak "Możemy cię zbudować". Może powiecie coś o nim w kolejnym Schwingu?

Koko/Gilu/Bele - dzięki wam przeczytałem drugi tom "Blacksada" i musze przyznać, że zrobił na mnie duże wrażenie. Co prawda w warszawskim empiku powiedzieli, że chwilowo nie mają nawet jak zamówić, ale jak tylko się pojawi, zamierzam kupić.

Daniel Gizicki pisze...

dwójka Blacksada jest tak dobra jak jedynka. Trójka imho jest jednak nieco słabsza.
co do Dicka to mimo że nie czytałem wszystkiego to podoba mi się, że na ogół bohaterem jest zwykły człowiek - często życiowy nieudacznik, co sprawia że te książki w pewnym wymiarze są bardzo prawdziwe. Największe wrażenie zrobiły na mnie chyba "Klany księżyca Alfy"

i errata jeszcze bo zapomniałem powiedzieć o nowym cyklu Tada Williamsa. Pierwszy tom ukazał się jakieś 1,5 roku temu i nosi tytuł "Marchia cienia" - dobre, solidne fantasy z ulubionym motywem autora - czyli ciąganiem bohaterów po podziemnych korytarzach.

Silvan pisze...

Kontynuując wątek K. Dicka - "Czy androidy marzą o elektrycznych owcach" jest z kolei klasyką cyberpunka (na podstawie tej książki powstał film "Blade runner"), moim zdaniem najlepszego podgatunku całej science fiction, a wiem, że Koko ma podobne odczucia na ten temat.

Daniel Gizicki pisze...

hmm. Właśnie mnie to trochę dziwi bo zawsze kojarzyłem cyberpunk z podpinaniem się do sieci poprzez złącza w ciele, modyfikacje ludzie etc.
Jakie są właściwie wyznaczniki cyberpunka? Czy jak się pojawia android to od razu cyberpunk?

Anonimowy pisze...

Dick napisał jeszcze coś takiego jak Prawda Półostateczna, i widać, że musieli to przeczytać twórcy Fallouta.

Silvan pisze...

Cóż, według Mike'a Pondsmitha (główny twórca gry Cyberpunk 2013, 2020 i V 3.0) z Cyberpunkiem blisko jest spokrewniona "Casablanca" XD
Od strony "technicznej", wyznacznikiem cyberpunka jest skrajne stechnicyzowanie społeczeństwa (a moim zdaniem za takie można uznać społeczeństwo, które hoduje elektryczne zwierzątka i zmienia sobie nastroje przy pomocy programatora) oraz szara postać z tłumu, bądź nawet z marginesu społecznego w roli protagonisty (Deckerda ciężko uznać za bohatera epickiego). Dodatkowo może się też pojawić motyw rewolucji/buntu przeciw istniejącemu porządkowi (androidy, które chcą żyć, mogą tutaj spełniać tę rolę, ale jest to trochę naciągane).

A Prawdy półostatecznej jeszcze nie czytałem. Dick jednak sporo napisał.

Khaziu pisze...

Ale szmoje boje... x\

Anonimowy pisze...

ON JEST Z GLIWIC!?!?!? jak tak to go kiedyś tak najde w nocy... Buahahaha mwhahaha ale dobra tak na powarznie to może go odwiedze...