Witam, koko z tej strony.
Brak Schwinga ostatnimi czasy to wyłącznie moja wina- miałem problemy z połączeniem internetowym (w sensie zapomnieliśmy zapłacić rachunku i net zwolnił do modemowej prędkości), przez co nie mogliśmy nagrać niczego nowego. W ten weekend jadę do domu, więc też nic z tego nie będzie. Mamy nagraną pierwszą część Wiórów, która czeka, aż będę w stanie poświęcić jej trochę czasu- przewiduję początek tygodnia.
Przepraszam za przerwę i dzięki za cierpliwość ;)
Pozdrawiam!
5 komentarzy:
Ha!
notka wywołana wyrzutami sumienia?
nie tłumaczyć się tylko nagrywać :)
WIÓRY! xD
dam, daam... wióry, wióry loosuu.... so sweet dude :D
O ja.
Ah gościnne wystąpienie w wiórach losu to by było to.
Nic nie sugeruję.
oj tak.
O mój Boże! Wychodzą Wióry!!! Rzeki spłyną krwią, urodzą się martwe dzieci, Naziści dosiądą dinozaurów!!!!
Prześlij komentarz